Niestety, w związku z czekającym na nas pociągiem pod Kanałem La Manche gonimy w skwarze i duchocie ledwo dostrzegając w jak pięknym i zadziwiająco płaskim kraju jesteśmy... wypatrujemy dojarek w chustach na głowie i w drewnianych chodakach...ale jakoś ... pusto...
śmigamy dalej...