Gdyński obszarpany dworzec...
plecak, tuba z posterem bo przecież będę uprawiać naukę...
trochę nerwowe spojrzenia na lewo i prawo bo jakieś opóźnienia są...
dziś do Babylon Centrale trza dotrzeć a potem to już spokój...
No, to kierunek Rasija!
mam nadzieję, że moje dwa tygodnie na przyswojenie sobie alfabetu jakoś pomogą mi odnaleźć się w świecie cyrylicy...