tu dotarli do nas przyjaciele Alvaro... bylam ja i Justyna i osmiu chlopa gadajacego po hiszpansku... nic nie kleilam ale po jakims czasie rozpoznawalam kilka slow...
na szczescie choler wszedzie znaczy to samo :D
szkoda ze czas nam sie rozjechac w swoje strony...
mam cicha nadzieje ze jeszcze uda nam sie spotkac!!!