Geoblog.pl    keyla    Podróże    Podróżymy w szukanie muzyków    nauka
Zwiń mapę
2009
10
paź

nauka

 
Polska
Polska, Jasionowo
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 320 km
 
Sobota
dziś chyb anajwięcej czasu mamy dla siebie z panem Franciszkiem.
po przepysznym śniadaniu od którego cięzko się było oderwać czas na naukę.
powtarzamy wczorajsze utowry i z czasem dochodzą kolejne... do obiadu jest już kolekcja dwóch walczyków, dwóc fokstrotów, dwóch polek, jednego oberka i jednego kozaka...

na Suwalszczyźnie nie gra się tylu oberków co w innych częściach kraju... tu dominują właśnie polki i fokstroty. Fokstrot w tradycyjnym ludowym wykonaniu oczywiście odbiega od tego do czego przyzwyczajają nas eleganckie i klasyczne brzmienia. Tu jest on bardziej podobny - i ponoć jedynie wolniejszy odrobinę - do polki... ale jak dla mnie równie ciekawy melodycznie!

co typowego również dla tego regionu? ano to, że gra się tu na dwa, trzy głosy zależnie od tego ile instrumentów melodycznych jest do dyspozycji... tak, żeby nie powielać melodii na osobnych instrumentach a jedynie uzupelniać się w kwintach, kwartach czy innych niezrozumiałych dla mnie połączeniach i harmoniach dźwiękowych.
I wszystko to brzmi wówczas tak... w pełni... :)

pan Franciszek ma kapelę - Kapela Rodzinna Racisów... czyli on i jego wnuki... są dwie skrzypki (u nich skrzyce sa rodzaju zeńskiego i spokojnie istnieje tam liczba pojedyncza), wiolonczelę, harmonię trzyrzędową (ci co nie wiedzą - coś podobnego do akordeonu tak pi razy oko, ale fajniejsze i starsze) oraz bębenek...
po obiedzie i po drzemce wynikającej z ilości zjedzonego obiadu, pogody i bólu głowy siadamy znów razem. Teraz dołącza do nas cała kapela i słuchamy koncertu... jest wspaniale...
potem znó my gramy, gospodarze z nami... rozmawiamy, śmiejemy się i czujemy się na prawdę dobrze wszyscy ze sobą...
Seweryn dostaje upomnienie, że ma złą pałeczkę do bębenka i na nic zdają się tłumaczenia, że to bębenek z lubelszczyzny i tam takie są. ma zmienić żeby wogóle móc grać i tyle :) i nie ma co gadać! :)
I znów jest późna noc a rano trzeba wstać i jechać do domu... i już widzę, że i nam i naszym gospodarzom trochę smutno... bo ucieszyła ich nasza wizyta i zaakceptowali nas i polubili takimi jakimi jesteśmy...
przegrywamy po raz kolejny utwory, nagrywamy kolejne kilka...
Zoe złote dziecko nie płacze nadal ani razu...dostaje tylko nowe imię od nas... ponieważ na drugie ma Marion, czyli po naszemu Marianna zostaje w skrócie i pieszczotliwie Mańką :) i też dobrze...
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (22)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
keyla
Kasia Huzarska
zwiedziła 18% świata (36 państw)
Zasoby: 521 wpisów521 429 komentarzy429 3557 zdjęć3557 6 plików multimedialnych6
 
Moje podróżewięcej
07.10.2019 - 09.10.2021
 
 
 
23.06.2017 - 01.07.2017