Powrót...
nie chcę!!!
zabierzcie mnie spowrotem na Brepollen albo choć na stację...
Longier to jedno z brzydszych miast świata...
z uwagi na zmarzlinę rury idą górą, wszystko jakby przysypane pyłem węglowym i depresją wyzierającą z każdego zakamarka...
tu jeszcze trochę pracy i zebranie prób które bierzemy z kolegą szefem ze sobą...z równi pływowej...
jakoś przebiedzimy...
czuję jak boli mnie serce które zostało w Hornsundzie...czuję jak bardzo tęsknię tak do ludzi jak do miejsc...
samolot jakoś za niedługo...